Obecnie z realizacją ustawowego obowiązku ma kłopot ponad 2 i pół tysiąca miast i gmin, ponad 300 starostw i kilkanaście urzędów marszałkowskich. Krakowski magistrat musi zapytać o niekaralność prawie dwóch tysięcy osób. Będzie to kosztowało blisko sto tysięcy złotych. Podobnie jest w Poznaniu, Gdańsku czy Wrocławiu - czytamy "Gazecie Prawnej".
Hubert Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział w rozmowie z dziennikiem, że ustawodawca wykazał się tutaj porażającą niefrasobliwością. Nie zapisał on, że wnioski składane przez samorządy nie podlegają opłatom i powstał problem interpretacji przepisów. Ekspert podkreśla, że zadaniem samorządów jako organów państwa jest realizacja zadań publicznych. Dlatego też, zdaniem Huberta Izdebskiego, gminy powinny wysyłać wnioski bez wnoszenia opłat.
iar/GazetaPrawna/kal/dj