Dziennikarz gazety spotkał się z niemieckim Żydem o polskich korzeniach, Arno Krochmalnikiem. W Bełżcu zginęła większość krewnych jego matki. Powiedział on o 89-letnim Samuelu Kunzie, który mieszka w Bonn i żyje z urzędniczej emerytury. To prawdopodobnie jedyny żyjący członek załogi obozu w Bełżu, gdzie Niemcy zgładzili 600 tysięcy polskich Żydów z z Galicji i Lubelszczyzny. Wkrótce Kunz ma zeznawać w procesie Demianiuka. "Jak to możliwe, że sam nie jest oskarżony. Nie spocznę póki nie odpowie za zbrodnie" - mówi Krochmalnik.
O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Informacyjna Agencja Radiowa/"GW"/ adb/łp