"Gazeta Wyborcza" wskazuje, że nie znane są przyczyny zatrzymania. Sugeruje, że chodzi o przestępstwo korupcyjne. Dodaje, że zarzuty zostaną prawdopodobnie postawione tylko doktorowi Mirosławowi G., a pozostali po przesłuchaniach zostali zwolnieni. Dziennik zastrzega, że te informacje nie są jednak pewne, bo prokuratura i CBA nabrały wody w usta. Sytuacją zaniepokojony jest dyrektor szpitala.
Więcej o wybitnym kardiochirurgu, który w zeszłym roku dokonał 35 przeszczepów serca, na stołecznych stronach "Gazety Wyborczaj".
"Gazeta Wyborcza"/kk /zr