Od października do marca liczba bezrobotnych w Polsce wzrosła o ponad 400 tysięcy osób, podczas gdy w tym samym okresie przed rokiem zmniejszyła się o 20 tysięcy - pisze "Wyborcza". Jak zaznacza ekonomista z BRE Banku Ernest Pytlarczyk, w tej sytuacji konsumenci coraz bardziej ograniczają zakupy. Zdaniem eksperta, wzrost konsumpcji prywatnej może w tym roku wyhamować do 1- 2 procent z ponad 5 procent w 2008. roku. To z kolei może oznaczać ubytek około 20 miliardów w budżecie, bo aż 60 procent jego dochodów pochodzi z podatków pośrednich, na przykład VAT, które należą do konsumpcji - wyjaśnia ekonomista. Szczegóły w "Gazecie Wyborczej".
GW/MagM/Siekaj