Dziennik przypomina, że w projekcie rozporządzenia ministra edukacji z 24-go maja książki nie było wśród lektur szkolnych.
Na sobotnim spotkaniu z nauczycielską Solidarnością we Wrocławiu, minister edukacji zapowiadał, że po dołączeniu czterech pozycji Henryka Sienkiewicza do kanonu lektur, coś z niego musiało zostać wykreślone. Tymczasem - jak pisze gazeta - pozycje Sienkiewicza były - z wyjątkiem "W pustyni i w puszczy" - wprowadzone na listę lektur już w listopadzie ubiegłego roku.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", przed listopadem ubiegłego roku, uczniowie gimnazjum musieli przeczytać wybraną nowelę Henryka Sienkiewicza, a licealiści - wybraną powieść tego autora.
"Gazeta Wyborcza"/iar/to/pbp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.