Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Jak naprawdę zginęła Barbara Blida

0
Podziel się:

"Gazeta Wyborcza" pisze, że podczas akcji w domu Barbary Blidy ABW źle zabezpieczyła ślady. W związku z tym jest możliwe, że nigdy nie dowiemy się o prawdziwych przyczynach śmierci byłej posłanki SLD.

Policja i ABW nie zabezpieczyły na miejscu tragedii dowodów, które mogłyby dać odpowiedź na pytanie, jak zginęła Blida - to teza raportu byłego gdańskiego prokuratora Donata Paliszewskiego. Jego analizę zagadki śmierci Blidy dostała sejmowa komisja śledcza. Prokurator Paliszewski stawia ABW zarzut nieprzeprowadzenia w domu Blidy i potem podczas eksperymentów procesowych wszystkich możliwych analiz zmierzających do rekonstrukcji przebiegu zdarzeń.
Barbara Blida, była posłanka SLD, zginęła 25 kwietnia 2007 od strzału z własnego sześciostrzałowego rewolweru Astra 680, chwilę po wejściu do jej domu oficerów ABW z nakazem rewizji i zatrzymania. Była wtedy w łazience razem z funkcjonariuszką Barbarą P. Z materiału dowodowego nie wynika, gdzie w łazience była Blida w chwili strzału i w jakiej pozycji. Na podstawie uszkodzeń szlafroka i rany wlotowej po kuli eksperci uznali, że strzał został oddany z przyłożenia. Ręka Blidy musiała być wygięta pod nienaturalnym kątem.
Ale zdaniem Paliszewskiego można było ustalić więcej - i w której dłoni była trzymana broń i z jakiej odległości padł strzał. Prokurator podkreśla również, że w trzy lata po wydarzeniu nie będzie możliwe odtworzenie dokładnego przebiegu zdarzeń.

IAR/"Gazeta Wyborcza"/lm/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)