Grzegorz Napieralski jednak stawia warunki. Według rozmówców dziennika, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej zgodzi się poprzeć Komorowskiego, ale pod kilkoma warunkami. Szef odwiedzi 16 województw, spotka się ze swoimi wyborcami i spyta ich o zdanie. Gazeta dodaje, że postawi też kilka warunków programowych kandydatowi PO, a wśród nich będą: refundacja zabiegów in vitro i parytet na listach wyborczych.
Rozmowy z ludowcami rozpoczęły się już w ubiegłym tygodniu. Jak jednak mówił jeden z liderów Platformy, przed ogłoszeniem wyników pierwszej tury nikt nie chciał się deklarować. Jak dowiedział się dziennik od jednego z polityków z władz PSL, decydować będzie jednak nie Pawlak, lecz partia. Ludowcy raczej zaapelują do swojego elektoratu o poparcie Komorowskiego.
Robert Smoleń, koordynator kampanii Andrzeja Olechowskiego powiedział "Gazecie Wyborczej", że decyzja w sprawie ewentualnego poparcia zapadnie w ciągu dwóch, trzech dni.
Więcej - w "Gazecie Wyborczej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Gazeta Wyborcza/kawo/dj