Na artystycznym zdjęciu widać dwie obejmujące się i patrzące sobie w oczy dziewczyny w czarnych sukniach. Jedna z nich ma na biuście tylko czarną, szeroką wstążkę.
Fotografie spowodowały, że dziewczyny zostały wezwane " na dywanik". Szkolna pedagog, wychowawczyni oraz pielęgniarka argumentowały, że zdjęcia mogą promować anoreksję - obie uczennice są bowiem szczupłe - Z kolei wicedyrektorka szkoły uznała, że licealistki manifestują na fotografiach orientację seksualną, a jako osoby niepełnoletnie i uczennice IX LO nie mają do tego prawa.
Na nic zdały się także tłumaczenia rodziców, że zgadzają się na zamieszczenie zdjęć na blogu. Wicedyrektorka zagroziła, że jeśli zdjęcia nie znikną do świąt, nastolatki będą musiały poszukać innego liceum.
Po stronie uczennic stanęła szkolna polonistka, która uważa, że takie ultimatum świadczy o nietolerancji i homofobii. Podkreśla ona, że zdjęcia mieszanych par nie wywołują u nikogo protestów. Problem pojawia się gdy dziewczyna obejmuje dziewczynę albo chłopak, chłopaka.
Więcej, w "Gazecie Wyborczej".
"GW"/IAR/adb/nyg