Według gazety, wniosek ma dotyczyć zarzutów gwałtu i oferowania co najmniej kilku kobietom pracy za seks. Rzecznik łódzkiej prokuratury, prowadzącej śledztwo w sprawie afery w Samoobronie, nie chciał ujawnić szczegółów postępowania. Zostanie ono jednak przedłużone do sierpnia. Zdaniem prokuratury, ewentualne aresztowanie Łyżwińskiego może pomóc w wykryciu kolejnych przestępstw. Kilka osób, które mogłyby potwierdzić informacje o wykorzystywaniu kobiet w Samoobronie, boi się bowiem zeznawać, dopóki Łyżwiński ma immunitet.
Prokuratura będzie też nadal weryfikować dowody obciążające przewodniczącego Samoobrony, Andrzeja Leppera. Cztery kobiety złożyły wniosek o jego ściganie twierdząc, że obiecywał im karierę w zamian za wspólną noc.
"Gazeta Wyborcza" 19 05/Siekaj/pbp