Profesor Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie w rozmowie z gazetą podkreśla, że w związku z inwestycją dla bałtyckiej fauny i flory zwiększenie zasolenia będzie niezauważalne - jednak pod warunkiem że solanka zostanie dobrze wymieszana z wodą. Według profesora kłopotem jest fakt, że zrzut soli zaplanowano do obszaru najmniej dynamicznego pod względem mieszania się wody a jednocześnie najbardziej cennego przyrodniczo.
PGNiG zapewnia, że solanka będzie za pomocą specjalnych dyfuzorów i pod ciśnieniem mieszana z morską wodą i nie powstanie ryzyko dla środowiska morskiego. Jednocześnie dodaje, że większe oddziaływanie na środowisko przyniosłoby budowanie rurociągu odprowadzającego solankę do otwartego morza, bowiem realizacja takiego rurociągu wymagałaby budowy odpowiedniej infrastruktury przez liczne obszary chronione.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Gazeta Wyborcza"/łp/kry