Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Milczanowski o Mazurze

0
Podziel się:

Andrzej Milczanowski zaprzecza w "Gazecie Wyborczej", aby biznesmen Edward Mazur spotkał się w 1995 roku na Majorce z agentem wywiadu Marianem Zacharskim.

"Gazeta" napisała kilka dni temu, że Mazur "wystawił" Zacharskiemu, który tropił rosyjskiego szpiega o pseudonimie "Olin", agenta rosyjskiego wywiadu Władimira Ałganowa. Udział Mazura w tej sprawie mógł być, zdaniem "Gazety", motywem zabójstwa byłego komendanta głównego policji Marka Papały. Mazur jest podejrzany o zlecenie tego zabójstwa.
Andrzej Milczanowski, były minister spraw wewnętrznych i były szef Urzędu Ochrony Państwa, twierdzi jednak, że Mazura nie było przed 13-ma laty na Majorce. Przekonuje, że to nie Mazur przekazał polskiemu wywiadowi informacje o Ałganowie. Zdaniem Milczanowskiego świadkowie utrzymujący, że widzieli biznesmena na Majorce, nie mówią prawdy.
Były minister dodaje, że tropem do wyjaśnienia sprawy jest wypowiedź Zacharskiego "Lewa noga zbiera materiały i zaczyna namawiać ludzi, żeby kłamali". Milczanowski nie odpowiada jednak na pytanie "Gazety Wyborczej", komu zależy na "wrobieniu" Mazura w szpiegowską aferę.

"Gazeta Wyborcza"/IAR/Siekaj/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)