Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Na miękkich zawiasach

0
Podziel się:

Gazeta Wyborcza opisuje sylwetkę szefa gdańskiego Sądu Okręgowego. Ryszard Milewski w rozmowie z dziennikarzem udającym urzędnika kancelarii premiera, uzgadniał termin posiedzenia składu orzekającego w sprawie szefa Amber Gold. Z kolei na pytanie, czy sędziowie orzekający to zaufane osoby, odpowiedział: "Proszę się nie martwić".

Gazeta pisze, że 50-letni Milewski Karierę zaczynał w latach 80. jako pupil prezesa Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku Krzysztofa Zieniuka - w PRL orzekającego m.in. w procesach działaczy opozycji. Od lat 90. Milewski był mocną postacią wydziału odwoławczego sądu okręgowego.Prawnicy plotkowali, że zdarza mu się podejmować sporne decyzje. Plotkowano, że Milewski ma dobre relacje ze "służbami". Te opinie nasiliły się latem 2001 r., w związku ze sprawą aresztowania Mariusza S., zastępcy szefa katowickiej delegatury UOP. Po zażaleniu adwokata na areszt losem Mariusza S. zajęła się trójka sędziów, w tym Milewski. Uznali, że areszt byłby zbyt dolegliwy. Zarazem sędziowie uznali, że przestępstwo zostało uprawdopodobnione wystarczająco, by podjąć śledztwo. Po wielu miesiącach sprawa została umorzona. "Można powiedzieć, że gdański sąd, w tym Milewski, pośrednio miał udział w powołaniu nowej partii. Po stronie UOP stanął premier Jerzy Buzek. Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński wyleciał z rządu. I z bratem założyli PiS."
- pisze Wyborcza. Gazeta dodaje, że Milewski awansował za rządów SLD. Mimo braku pozytywnej opinii kolegium sądu, został wyznaczony na jego wiceprezesa.
Kolejna sprawa to związki Milewskiego ze sprawą prezydenta Sopotu. Gdy w 2008 r. biznesmen Sławomir Julke oskarżył prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego o próbę wymuszenia łapówki, prokuratura wzięła pod lupę m.in. relacje Karnowskiego z dilerem Volkswagena Włodzimierzem G. zaprzyjaźnionym z rodziną Milewskich. Okazało się, że auta nabył tam nie tylko wiceprezes sądu okręgowego, ale też dwaj inni sędziowie.
W dniu aresztowania Karnowskiego diler Volkswagena pojechał do domu Milewskich w Sopocie. Sędzia zapewnił śledczych, że to zwykła koincydencja: diler przyszedł odwiedzić jego matkę, starą przyjaciółkę. Kilka miesięcy temu sopocki sąd umorzył sprawę Karnowskiego w części dotyczącej Włodzimierza G. Materiały o Karnowskim uznał za zbyt słabo udokumentowane i zwrócił do uzupełnienia. W marcu 2010 r. Milewski awansował na prezesa sądu okręgowego.
Więcej w Gazecie Wyborczej.

IAR/GW/łp/pbp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)