Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Nazimajówka we wsi Krasne Folwarczne

0
Podziel się:

Dwustu nazistów z kilku krajów zjechało w weekend na Podlasie, żeby posłuchać faszystkowskiego zespołu No Remorse. Dlaczego policja nie zareagowała? - pyta "Gazeta Wyborcza".

Pochodzący z Anglii No Remorse to sztandarowa kapela faszystkowskiej międzynarodówki Krew i Honor. Występują otuleni we flagi ze swastykami. 10 lat temu - pisze gazeta - zespół wzywał na swojej płycie do mordowania Żydów i kolorowych. Ze sprawy tłumaczył się wówczas minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii. Od tamtego czasu koncerty zespołu są organizowane potajemnie.
W Polsce odbył się on we wsi Krasne Folwarczne pod Białymstokiem. Grupy nazistowskie jadące na koncert umawiały się na parkingu przy trasie na Warszawę. Policjanci kontrolowali samochody i pytali osoby jadące na koncert o cel wyprawy do Białegostoku. Według gazety, najczęstszą odpowiedzią było: "Wycieczka krajoznawcza". Takie tłumaczenie policjantom wystarczało.
Gospodarstwo w Krasnem, w którym odbył się koncert, leży kilka kilometrów od najbliższych zabudowań. Policjanci tymczasem stanęli radiowozami na środku wsi. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji tłumaczy "Gazecie Wyborczej", że funkcjonariusze nie interweniowali, ponieważ nie mieli zgłoszenia o koncercie. Podkreśla również, że policja nie mogła reagować, ponieważ impreza odbywała się na terenie prywatnym.
Według Marcina Kornaka z redakcji antyfaszystowskiego pisma "Nigdy więcej" taka postawa organów ścigania sprawia, że neonaziści czują się w Polsce coraz lepiej. "Niech ostrzeżeniem będzie przypadek z Białobrzegów pod Radomiem, gdzie kilka tygodni temu zatrzymano członka organizacji Krew i Honor, u którego znaleziono instruktaż zamachów terrorystycznych" - mówi "Gazecie Wyborczej" Marcin Kornak.

"Gazeta Wyborcza"/iar/to/kal

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)