Według "Wyborczej", brakuje materiałów do budowy ścian: cegieł i bloczków, wełny mineralnej do ocieplania, płyt gipsowo-kartonowych oraz stali. Powody tych braków są zaś co najmniej dwa. Po pierwsze - mocno wzrósł popyt, bowiem rodacy rzucili się do budowania domów jednorodzinnych. Chodzi o to, że postawienie takiego domu jest na razie dużo tańsze, niż kupno mieszkania. Według niedawnego raportu serwisu Oferty.net za średnią cenę M-4 w Warszawie - 662 tysiące złotych - można kupić działkę pod miastem i wybudować dom.
Drugi powód braku materiałów budowlanych to trwający przez całą zimę sezon budowlany. Zima była bowiem ciepła.
Zwiększony popyt spowodował wzrost cen - co miesiąć o blisko 10% - i, jak przewiduje "Wyborcza", te ceny będą rosnąć dalej. A jednocześnie inwestorzy muszą się liczyć z szybko drożęjącą robocizną, która jest skutkiem niedoboru fachowców, masowo wyjeżdżających na Zachód.
Więcej o sytuacji w budownictwie - w "Gazecie Wyborczej".
"GW", IAR/sawicka