Puma jest sponsorem piłkarskiej reprezentacji od ośmiu lat. Prawie cztery miesiące temu złożyła nową ofertę. Nike zrobiła to dopiero przedwczoraj, ale to właśnie ta druga oferta ma zostać wybrana. "Gazeta Wyborcza" pisze, że za takim rozstrzygnięciem zabiega Andrzej Placzyński, szef polskiego oddziału Sportfive - firmy zajmującej się sprzedażą praw telewizyjnych. Zdaniem gazety - skutecznie.
Kontrakt z PZPN jest dla firmy, która wygra przetarg bardzo ważny, bowiem obejmuje okres, w którym rozegrane zostanie w Polsce Euro 2012. W trakcie tej imprezy na samej sprzedaży koszulek można zarobić spore pieniądze. PZPN za umowę ma otrzymać około 30 milionów euro. Jeśli wygra oferta NIKE, Sportfive miałby dostać z tego osiem procent prowizji.
Placzyński zaprzecza, że przetarg jest już rozstrzgnięty. Zdecydowanie zaprzecza domysłom "Gazety" także prezes PZPN Grzegorz Lato, który podkreśla, że o wyborze sponsora zadecyduje zarząd Związku.
Więcej w Gazecie Wyborczej".
"Gazeta Wyborcza"/iar/zm/jp
