Na mocy porozumienia Gazprom ma zrezygnować z nakładania na Ukrainę kar za 14 miliardów metrów gazu niepobranych w tym roku. Zgodnie z wcześniejszymi zasadami, Naftohaz powinien zapłacić karę, jeżeli nie pobierał co najmniej 80 procent paliwa zapisanego w kontrakcie z Gazpromem. Na początku roku Ukraińcy kupowali jedynie połowę zakontraktowanej ilości. Dawało to Gazpromowi formalne prawo do nałożenia kary na Naftohaz.
Gazeta "Kommiersant" pisze, że Ukraina w przyszłym roku chce kupić prawie o 20 miliardów metrów sześciennych rosyjskiego gazu mniej niż przewidziano to we wcześniejszym kontrakcie. W rezultacie Gazprom może stracić ponad 5 miliardów dolarów dochodu.
"Kommiersant" podkreśla, że jeśli Gazprom zrezygnuje z nakładania kary na Ukrainę za niepobrany gaz, to będzie zmuszony postępować tak samo w negocjacjach z innymi partnerami europejskimi.
Rozgłośnia radiowa "Echo Moskwy" poinformowała, że delegacja Naftohazu Ukrainy planuje również rozmawiać w Moskwie z przedstawicielami rosyjskich banków w sprawie kredytu w wysokości od 500 milionów do 1 miliarda dolarów.