Dwudziestu nastolatków z Ukrainy i dwudziestu Polaków w wieku 15-16 lat grę zaczęło od spaceru po Stoczni Gdańsk i zwiedzania wystawy "Drogi do Wolności".
"Podczas gry miejskiej młodzież wcieli się w działaczy opozycji antykomunistycznej" - opowiada Jacek Borzych z Fundacji Filmowej "Drogi do Niepodległości". Zainscenizowana zostanie uliczna demonstracja z czasów PRL-u. "Po manifestacji milicja wezwie do rozejścia się. Jeżeli młodzi ludzie nie posłuchają to zostaną użyte środki przymusu bezpośredniego" - opowiadał Borzych. Jego zdaniem w tego typu historycznym projekcie - najważniejsze jest bezpośrednie uczestnictwo. "To powoduje wzrost adrenaliny - otoczenie historii emocjami" - wyjaśnił.
Uczestnicy gry, podzieleni na pięcioosobowe zespoły, otrzymali plany centrum Gdańska oraz koperty z różnymi zadaniami do wykonania. W określonych na mapie punktach będą musieli odebrać nielegalną bibułę, odnaleźć adres, pod którym odbywa się tajne spotkanie, czy odebrać ukrytą wiadomość.
Przeszkadzać im w tym będą jednak osoby udające milicjantów, funkcjonariuszy SB oraz agenci. Młodzi ludzie, którzy przyjechali do Gdańska przekonywali, że taki projekt edukacyjno-historyczny trafia do nich bardziej niż lekcje historii w szkole. "W książkach tylko o tym przeczytamy i nic z tego nie wyniesiemy, a w części praktycznej możemy odczuć, jak to było w roku 1989" - wyjaśniali.
W finale gry uczestnicy trafią do piwnicy jednego z domów, zaaranżowanej na lokal konspiracyjny z lat 80-tych. Tam znajdą między innymi ulotki i transparenty, które posłużą im do zorganizowania demonstracji.
Główna część gry miejskiej, związana z wykonywaniem zadań, rozpocznie się w niedzielę przed południem i potrwa około czterech godzin. Finał drugiego etapu projektu odbędzie się 22-23 sierpnia we Lwowie, dokąd pojedzie polska młodzież.