Gdańszczanka była zatrudniona w firmie Skanska. Jak twierdzi, w miejscu pracy przez wiele lat była narażona na bierne palenie. Jej zdaniem, właśnie takie warunki mogły wywołać u niej chorobę. Sąd przesłuchał świadków. Onkolog, profesor Jacek Jassem, który leczył kobietę, nie ma wątpliwości, że bierne palenie mogło wywołać u niej raka płuc.
Przedstawiciel pracodawcy zeznał podczas rozprawy, że kobieta przez wiele lat nie skarżyła się, że przeszkadza jej dym. Tej wersji nie potwierdzają inni świadkowie. Zeznali, że pracownica zwracała się w tej sprawie do kierownika - bezskutecznie. Adwokat kobiety proponował firmie Skanska ugodę i dobrowolną zapłatę zadośćuczynienia. Firma odmówiła.
Kobieta żąda 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia za utratę zdrowia. Sprawa ma charakter precedensowy. Kolejna rozprawa w marcu.