Zapytany o obecność polskich wojsk w Afganistanie Donald Tusk zaznaczył, że jest to dla niego ogromny dylemat. Zapewnił, że nie ma żadnych negatywnych emocji związanych z tym rejonem świata, dodał jednak, że musi myśleć perspektywicznie. Jak wyjaśnił, w przyszłości może dojść do sytuacji, gdy Polska będzie potrzebować pomocy militarnej, a jeśli dziś wycofamy naszą armię z Afganistanu, to kiedyś możemy usłyszeć odmowę od naszych sojuszników.
Odnosząc się do kwestii bezrobocia i trudnego startu dla młodych ludzi, premier podkreślił, że dotyczy ono przede wszystkim osób mniej mobilnych i słabo wykształconych. Zaapelował do uczniów o systematyczną naukę i wiarę we własną oryginalność. Zwrócił także uwagę, że w porównaniu do innych krajów, polskie statystyki nie wypadają bardzo źle.
Szef rządu zapewnił, że na razie nie myśli o wprowadzeniu opłat za studia na państwowych uczelniach. Wyjaśnił, że reforma szkolnictwa wyższego będzie dotyczyła głównie finansowania uczelni i kadr. Pieniądze miałyby płynąć przede wszystkim do najprężniej działających ośrodków naukowych. Donald Tusk przyznał, że w Polsce odsetek studiujących jest bardzo wysoki, ale nie zawsze ilość idzie w parze z jakością. Premier chciałby także, by dostęp do szkolnictwa wyższego był bardziej sprawiedliwy, i by uczniowie z biednych rodzin i małych miejscowości mieli szanse na wyższe stypendia.