W uroczystościach wziął udział Konsul Generalny Niemiec, przedstawiciele władz państwowych, mniejszości niemieckich, oraz Łucja Bagińska - ocalała z "Gustloffa"- mieszkanka Gdyni.
Dziś ma 85 lat, ale pamięć o tragedii jest ciągle żywa. W chwili katastrofy miała 22 lata. Na pokład "Gustloffa" weszła z 1,5 rocznym synkiem. Dziecka nie udało się uratować.
Nie jest znana dokładna liczna osób, które przewoził transportowiec. Według oficjalnego raportu na pokładzie miało się znajdować około sześciu tysięcy osób: ranni niemieccy żołnierze i cywile uciekający z Prus Wschodnich. Według historyków jest to jednak liczba zaniżona. Wiadomo bowiem, że wielu uciekinierów przekupywało marynarzy, by dostać się na pokład. Mówi się o liczbie 8-miu tysięcy osób. Z tonącego okrętu uratowano blisko tysiąc dwieście.