Rosyjska armia poinformowała dziś, że pocisk o zasięgu międzykontynentalnym został wystrzelony z atomowej łodzi podwodnej Dimitrij Donskoj, tej samej która został uzyta do nieudanej próby w pażdzierniku.
. Test odbył sie na terenie Morza Białego, na północno zachodnim wybrzeżu Rosji. Rakieta dotarła w spodziewanym czasie do testowego celu, Kura w regionie Kamczatka- poinformował rzecznik armii.
Generał Stanisław Koziej powiedział IAR, że nagłaśnianie takich informacji wiąże się bezpośrednio z tarczą antyrakietową. Zdaniem generała, jest to błędna taktyka. Jego zdaniem, tarcza nie będzie skierowana przeciwko tego typu rakietom.
Przywódcy Rosji i Stanów Zjednoczonych będą rozpatrywać kwestię tarczy podczas spotkania w niedzielę na ranczu rodziców amerykańskiego prezydenta w Kennebunkport, w stanie Maine.
Według generała Kozieja, próby pocisku "Buława" są prowadzone od dłuższego czasu, z różnym skutkiem i dodał, że Rosjanie od dawna już doskonalą swój arsenał nuklearny. Dotyczy to także rakiet Topol, które mają możliwość zmiennej prędkości lotu. Według rosyjskich mediów, "Buława" ma zasięg 10 tysięcy kilometrów i może przenosić sześć indywidualnie nakierowanych głowic jądrowych.
