Roman Giertych wyjaśnił, że dzieci zaczynałyby naukę od szóstego roku życia.
Poinformował też, że nauczyciele mają do dyspozycji 104 miliony złotych z kasy ministerstwa na zorganizowanie zajęć pozalekcyjnych w szkołach. Minister apelował o ich wykorzystanie. "Jeśli uczniom zagospodarujemy czas wolny, będzie mniej przemocy w szkołach" - przekonywał.
Wicepremierowi marzy się, by do szkół wróciły SKS-y oraz by szkolne boiska otwarte były także w sobotnie popołudnia. Giertych poinformował, że w tym tygodniu wchodzi rozporządzenie, dające szansę na organizowanie zajęć pozalekcyjnych. Zaapelował ,by już teraz występować do kuratorium o te środki.
Pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne wystarczy na najbliższe siedem lat. W tym roku fundusze daje ministerstwo, potem da Unia Europejska. Wszystko jest załatwione - zapewnił Roman Giertych. Wicepremier odwiedził także mieszkańców Augustowa i Grajewa. Wicepremier spotkał się z suwalskimi nauczycielami i sympatykami Ligi Polskich Rodzin.