Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GIODO-dane osobowe-konferencja-dzień otwarty

0
Podziel się:

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Rafał Wiewórowski uważa, że żyjemy w społeczeństwie nadzorowanym. Jest to konsekwencją nieprawidłowego wdrożenia tak zwanej dyrektywy retencyjnej dotyczącej przechowywania danych. Chodzi o informacje, zawarte między innymi w bilingach naszych połączeń telekomunikacyjnych, które muszą być przechowywane co najmniej przez dwa lata przez operatorów komunikacyjnych. W większości krajów europejskich muszą być one przechowywane 6 miesięcy.

Na konferencji w siedzibie GIODO w Warszawie z okazji piątych obchodów w Polsce i Europie Dnia Ochrony Danych Osobowych w Warszawie Wojciech Rafał Wiewiórowski tłumaczył, że regulacja, która w zamyśle miała ułatwić ściganie poważnych przestępstw, poprzez błędną implementację do polskiego porządku prawnego, umożliwia stałe śledzenie każdego z nas."Chodzi o to, żeby stworzyć przepisy, które cywilizują sposób przetwarzania danych przechowywanych przez operatorów czy przez dostarczycieli usług internetowych, natomiast nie przesadzić i nie doprowadzić do sytuacji w której, w każdej chwili dzwoniąc z telefonu komórkowego wiemy, że ktoś stoi za naszymi plecami i sprawdza, z którego miejsca dokonaliśmy tej operacji" - powiedział IAR Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
W 2011 roku tematem przewodnim polskich wydarzeń organizowanych z okazji Dnia Ochrony Danych Osobowych jest kwestia wypracowania podejścia do ochrony prywatności, a także retencja danych telekomunikacyjnych.
Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz, która wzięłA udział w panelu dyskusyjnym, podkreślała, że ochrona danych osobowych jest stałym przedmiotem zainteresowania rzecznika. Profesor Lipowicz tłumaczyła, że chodzi tak naprawdę o ochronę człowieka i obywatela przed nadużyciami zawiązanymi z postępującym rozwojem technologii informacyjnej. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpiła niedawno do premiera o poprawienie przepisów tak, aby dostęp do billingów przez organa skarbowe, policję i służby specjalne był ściśle kontrolowany przez sądy. Profesor Irena Lipowicz podziela jednak opinię, że billingi nie powinny być używane w takich sprawach jak rozwody. "Chemy być chronieni przed terroryzmem i przestępczością, ale nie chcemy rownocześnie, by w każdej sprawie administracyjnej czy rozwodowej nasze dane były dowolnie gromadzone na bardzo ogólnej podstawie prawnej" - powiedziała IAR profesor Lipowicz.
W panelu dyskusyjnym, oprócz Rzecznika Praw Obywatelskich, wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Prokuratury Generalnej, Komendy Głównej Policji, a także organizacji pozarządowych działających na rzecz bezpieczeństwa i praw obywateli w sieci.
W siedzibie GIODO w Warszawie był też dzień otwarty. Inspektorzy przez kilka godzin wyjaśniali zainteresowanym, jakie informacje są danymi osobowymi, które podlegają ochronie i jakie mamy prawa dotyczące prywatności w internecie. Udzielali też zainteresowanym porad i konsultacji.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)