Dane pacjentów nie są zagrożone - tak Zintegrowany Informator Pacjenta ocenia Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Nowy system ruszył od wczoraj.
ZIP pozwala pacjentowi przez internet sprawdzić między innymi historię swojego leczenia.
Wojciech Wiewiórowski powiedział w rozmowie IAR, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie udostępnia danych wszystkich pacjentów. Żeby korzystać z ZIP, trzeba wyrazić na to zgodę - podkreśla GIODO.
Jeśli dana osoba nie wyrazi takiej zgody, informacji o niej nie będzie w tej bazie danych. Oznacza to, że nawet w przypadku mało prawdopodobnego zdaniem GIODO ataku przestępców na serwery NFZ i kradzieży danych, wyciekną informacje tylko o użytkownikach tego systemu.
Wiewiórowski zaznacza, że w ZIP znajdują się tylko niektóre dane o pacjencie. Są informacje o usłudze medycznej, ale nie o tym, co zdarzyło się w jej trakcie. _ Nie ma tam wyników badań, nie ma tam informacji, jaka diagnoza została postawiona, ale jest informacja, że byliśmy u lekarza _ - powiedział IAR Wiewiórowski. _ Widzimy trzykrotną wizytę u onkologa, ale nie wiemy, czy to jest profilaktyka, czy leczenie _- dodał.
GIODO przypomina też, że w Informatorze nie są zapisywane usługi medyczne, które nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Likwidacja gimnazjów i NFZ? Dziś ważne spotkanie Opozycja chce również powrotu do 22-proc. stawki VAT oraz zmiany w strukturze ministerstw. | |
Spadają wpływy ze składki zdrowotnej Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann potwierdził, że jest o kilkaset milionów mniej. | |
Zabraknie pieniędzy dla służby zdrowia? Sławomir Neumann jest przekonany, że tak się nie stanie. |