Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GIODO: Prawo o ochronie prywatności - w następnej kadencji Europarlamentu

0
Podziel się:

Prywatność - ochrona - GIODO

Europejskie prawo o ochronie prywatności przypadnie następnej kadencji Europarlamentu - tak ocenia Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Wojciech Wiewiórowski mówi, że nie uda się go przyjąć w tej kadencji, czyli wiosną tego roku, mimo że prace nad dyrektywą i rozporządzeniem o ochronie danych były zaawansowane. Przeszkodą jest brak zgodności w Radzie Europejskiej, czyli na poziomie reprezentacji rządów państw unijnych. Skutkiem tego, Rada nie jest gotowa przystąpić do ostatecznych uzgodnień z Komisją i Parlamentem. Wojciech Wiewiórowski zaznaczył, że polski rząd dążył do tego, żeby jak najszybciej przejść do następnej fazy prac nad europejskim prawem o ochronie danych.
Unijne regulacje miały lepiej chronić między innymi europejskich klientów amerykańskich firm. Te są zobowiązane, z mocy amerykańskiego prawa, do przekazywania informacji o swoich klientach agencjom rządowym Stanów Zjednoczonych.
Wojciech Wiewiórowski zaznacza, że europejskie regulacje w sprawie ochrony prywatności są konieczne, ale i bez nich amerykańskie firmy zauważają potrzebę odzyskania zaufania swoich klientów, po wybuchu afery PRISM. W ostatnich tygodniach amerykańskie firmy wprost mówią rządowi, że ponoszą ogromne straty w związku z niepokojem, jaki zrodził się w Europie, ale też w innych krajach na świecie.
Wojciech Wiewiórowski zaznacza, że jest to problem różnic między Amerykanami i Europejczykami w rozumieniu tego, co oznacza bezpieczeństwo obywateli i ochrona prywatności. Jak dodaje, te różnice może wyjaśniać to, że po stronie amerykańskiej nie było pewnych tragicznych doświadczeń, których doznali Europejczycy. Wojciech Wiewiórowski przypomina, że dane zbierane nawet dla zwykłych celów ewidencyjnych mogą być wykorzystane przeciwko obywatelom. Wielu Europejczyków, również obywateli polskich, doświadczyło tego w czasie II wojny światowej, kiedy w makabryczny sposób wykorzystano dane o wyznaniu. "Amerykanie takich doświadczeń nie mają" - przypomina Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Wojciech Wiewiórowski zwraca uwagę, że po ujawnieniu rewelacji Edwarda Snowdena rozpoczęła się powszechna dyskusja na temat inwigilacji i zakresu ochrony prywatności obywateli. W jego ocenie jest to pozytywnym skutkiem ujawnionej przez Snowdena afery PRISM.
W maju ubiegłego roku Edward Snowden ujawnił, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego NSA monitoruje na szeroką skalę skrzynki mailowe, połączenia telefoniczne oraz serwisy społecznościowe. Programem inwigilacyjnym PRISM były objęte globalne firmy internetowe, między innymi Microsoft, Facebook, Apple, Google oraz You Tube.
Po ujawnieniu informacji i wybuchu afery PRISM, Snowden zbiegł z USA do Hongkongu, a następnie do Rosji, gdzie w sierpniu uzyskał roczny azyl polityczny.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)