Jedynka-Gowin-małe sądy-likwidacja-protest
Minister sprawiedliwości nie zamierza się ugiąć przed żądaniami sędziów protestujących przeciwko likwidacji małych sądów. 74 sędziów chce na znak sprzeciwu przejść w stan spoczynku.
"To bunt garstki" - mówił w radiowej Jedynce Jarosław Gowin. Dodał, że wśród protestujących jest na przykład 34-letni sędzia, który, gdyby przeszedł w stan spoczynku, przez najbliższe 50 lat nie pracowałby i pobierał 7 tysięcy złotych.
Jarosław Gowin przekonywał, że Polacy maja prawo oczekiwać więcej od władzy sądowniczej. Mówił, że nasz kraj zajmuje drugie miejsce w Unii Europejskiej pod względem nakładów na sądownictwo, a pod względem czasu orzekania jesteśmy na ostatnim miejscu w UE.
Zgodnie z konstytucją "w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych" sędzia może przejść w stan spoczynku i zachować pełne uposażenie. Przeciwni zmianom sędziowie twierdzą, że ten przepis konstytucyjny odnosi się do zmian ministra Gowina. Minister sprawiedliwości przekonuje, że jedynie przekształca małe sądy w wydziały zamiejscowe, czyli nie zmienia granic okręgów ani ustroju sądów. Jarosław Gowin przypomina, że podobne jak on stanowisko zajęła Krajowa Rada Sądownictwa.
Zgodę na przejście w stan spoczynku musi wydać minister sprawiedliwości. Dotychczas Jarosław Gowin odrzucił ponad 60 z 74 wniosków. Minister sprawiedliwości zasugerował w radiowej Jedynce, że także kolejne wnioski będą odrzucane.
IAR