Strajk zarządzony przez wpływowy związek zawodowy - Generalną Konfederację Pracowników Greckich poparła unia pracowników administracji publicznej. Pracować nie będą dziś nauczyciele i pracownicy szkół, urzędnicy państwowi, zamknięte zostaną sądy, a banki, szpitale i przedsiębiorstwa kontrolowane przez skarb państwa będą działać w ograniczonym zakresie. Metro i autobusy w Atenach kursują bardzo rzadko, głównie po to, by umożliwić strajkującym dotarcie na miejsce protestów. Protest wspiera także związek zawodowy dziennikarzy.
Pracownicy budżetówki twierdzą, że rządowe cięcia dotkną najuboższych. Rząd argumentuje, że bez radykalnych posunięć greckiej gospodarce grozi zapaść. W ubiegłym roku grecki dług przekroczył 12 procent PKB, czyli był cztery razy większy niż dopuszczalny poziom deficytu w strefie euro.
