Dwudziestu działaczy z Polski, Niemiec i Austrii podpłynęło pod remontowany rosyjski trawler "Carmen". W jego pobliżu rozwiesili trzy transparenty z napisem "Zatrzymać kłusowników".
Akcję obserwują policja i ochrona stoczni. Dyrektor produkcji Leszek Gładysz zapowiedział, że nie przerwie remontu, dlatego też ze względów bezpieczeństwa protestujący mogą zostać usunięci siłą.
Aktywiści Greenpeace twierdzą, że jednostka powinna być zatrzymana, bo kłusuje łowiąc na Atlantyku, nie stosując kwoty połowowej. Do Szczecina udał się przedstawiciel Greenpeace, by zainteresować sprawą inspektora rybołóstwa morskiego.