Wyjaśnień w tej sprawie i ukarania winnych domaga się wiceprzewodniczący parlamentu Gruzji Lewan Wephwadze. Zdaniem wiceszefa gruzińskiego parlamentu, ten incydent wymaga wyjaśnienia.
"Takie wydarzenia godzą w reputację całej Gruzji" - grzmiał z trybuny sejmowej Lewan Wephwadze.
Według doniesień portugalskich dziennikarzy, przedstawiciele Gruzji urządzili imprezę w hotelowych apartamentach, na którą zaprosili kolegów z Armenii i około 80 pań "lekkich obyczajów". Hałasy zdenerwowały mieszkającego w tym samym hotelu prezydenta Francji, który zwrócił się do administracji o zaprowadzenie porządku. Incydent zakończył się przyjazdem policji i spisaniem protokołu.
Gruzińska zabawa może mieć również przykre konsekwencje dla administracji hotelu, który do tej pory uchodził za najbardziej ekskluzywny w Lizbonie, i był odwiedzany przez pary prezydenckie i koronowane głowy.