Według gruzińskiego ministerstwa do spraw reintegracji - jeśli olimpiada w Soczi odbędzie się, Gruzja raz na zawsze straci możliwość odzyskania terenów zbuntowanej republiki Abchazji. Tbilisi twierdzi, że Abchazja ma być hotelowo-gastronomicznym zapleczem dla kibiców, którzy przyjadą oglądać igrzyska w Soczi. Zdaniem gruzińskich posłów i urzędników, Rosja właśnie po to rozmieściła swoje wojska w Abchazji i odizolowała ten region od Gruzji. Władze w Tbilisi twierdzą, że swoimi działaniami na Kaukazie Rosja narusza Kartę Olimpijską i dlatego nie powinna być gospodarzem igrzysk. Gruzińscy posłowie chcą aby bojkot olimpiady został ogłoszony na poziomie państw, a nie federacji sportowych. Ich zdaniem ciężko będzie namówić sportowców, aby zrezygnowali z udziału w zawodach, dlatego potrzebne są polityczne porozumienia między poszczególnymi krajami.
