Dokument jest napisany w taki sposób, że daje szerokie pole do interpretacji. Gruzja i Ukraina mogą mówić, że zbliżyły się do NATO. Przeciwnicy ich członkostwa będą natomiast przekonani, że są one dalej od Sojuszu. Deklaracja stwierdza, że wzmocniona współpraca w ramach dwustronnych komisji NATO-Gruzja i NATO-Ukraina pozwoli tym państwom na przygotowanie się do członkostwa. Sojusz oferuje bowiem pomoc wojskową i wsparcie finansowe. Kraje, popierające Tbilisi i Kijów, na przykład Polska, argumentują, że to inna droga wejścia do NATO, omijająca Plan na Rzecz Członkostwa. Jednak przeciwnicy interpretują te zapisy po swojemu. Skoro nie zakwestionowano obowiązku przyznawania Planu krajom starającym się o integrację z NATO, w takim razie wciąż on obowiązuje. A zatem Francja i Niemcy zawsze mogą to wykorzystać, utrudniać wejście obu krajom do Sojuszu i mówić, że przed Gruzją i Ukrainą jeszcze jedna przeszkoda do pokonania.