Lider osetyjskich separatystów Eduard Kokojty zapowiedział, że jest gotów do takiej współpracy z Unią Europejską, która zagwarantuje pokój i stabilność w regionie. Kokojty zapoznał przedstawicieli europejskiej misji śledczej z sytuacją na granicy z Gruzją i przekazał informacje, dotyczące wybuchu i przebiegu ubiegłorocznej wojny z Gruzją.
Samozwańczy prezydent Osetii Południowej skrytykował pracę europejskich obserwatorów. Jego zdaniem, nie zwracają oni uwagi na systematyczne przegrupowywanie gruzińskich wojsk na granicach zbuntowanej republiki. Według Kokojty, w rejonie Cchinwali znajduje się 35 gruzińskich posterunków i około 2 i pół tysiąca żołnierzy.
Przedstawiciele unijnej misji mają czas do końca lipca na sformułowanie raportu, dotyczącego przyczyn wybuchu i przebiegu konfliktu zbrojnego na Kaukazie.