Hillary Clinton powiedziała, że nie ma żadnych podstaw do myślenia o tym, że Amerykanie umieszczą na terytorium Gruzji jakąkolwiek instalację. Amerykańska sekretarz stanu poinformowała, że wie o tym, że ta kwestia niepokoi Rosję. Podkreśliła, że właśnie dlatego ważne jest, by mieć wspólny program obrony przeciwrakietowej, która będzie chronić Stany Zjednoczone, Rosję, państwa europejskie oraz sojuszników.
Hillary Clinton podkreśliła, że Waszyngton chciałby współpracować z Moskwą w kwestii budowy tarczy antyrakietowej. Zwróciła uwagę, że w przyszłości groźne mogą być państwa lub organizacje terrorystyczne, które są nieodpowiedzialne w kwestii broni jądrowej.