W czasie wojny w Strefie Gazy poparcie dla Hamasu zamiast słabnąć - rosło. W styczniu wynosiło prawie 28 procent. Po pięciu miesiącach jest niższe aż o 10 procent. Wzrosła natomiast popularność prozachodniego Fatahu prezydenta Mahmuda Abbasa. W styczniu popierało go 26 procent badanych, teraz o 9 procent więcej.
Szef Centrum Mediów i Komunikacji we wschodniej Jerozolimie Khader Khader tłumaczy, że Palestyńczycy są rozgoryczeni sytuacją w Strefie Gazy. Jej mieszkańcy otrzymują niewielką pomoc humanitarną, Izrael uniemożliwia także import materiałów budowlanych potrzebnych do odbudowy zniszczeń. Arabowie są również niezadowoleni z powodu braku postępu w negocjacjach Hamasu i Fatahu w sprawie pojednania. Rozmowy mają się zakończyć w Kairze w przyszłym tygodniu. Porozumienie ma uwzględniać rozmieszenie w Sterfie Gazy międzynarodowych sił arabskich, oraz przeprowadzenie w styczniu prezydenckich i parlamentarnych wyborów.