Strefa Gazy-Hamas-rozejm
Jest szansa na tymczasowe zakończenie izraelsko-palestyńskiego konfliktu w Strefie Gazy. Rzecznik rządzącego w Gazie ugrupowania Hamas zapowiedział, że od dzisiejszego wieczora będzie obowiązywało zawieszenie broni. Władze Izraela na razie tego nie potwierdzają.
Jeden z rzeczników Hamasu poinformował o wchodzącym w życie zawieszeniu broni z Kairu. To właśnie w stolicy Egiptu trwają izraelsko-palestyńskie negocjacje w których mediatorami są egipscy politycy. Prezydent Egiptu Mohammed Mursi mówił wcześniej, że ma nadzieję, iż dzisiaj wieczorem zakończy się izraelski ostrzał Gazy. Hamas twierdzi, że rozejm zostanie ogłoszony o 20:00 naszego czasu, a wejdzie w życie 3 godziny później.
Nie wiadomo, czy oświadczenie Hamasu oznacza, że także Izrael zakończy ostrzał i naloty na Gazę. Izraelski premier Benjamin Netanjahu mówił wcześniej, że jego kraj oczekuje "długofalowego" rozwiązania konfliktu. Netanjahu spotkał się w Jerozolimie z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem, który przyjechał do Izraela, by pomóc w zakończeniu trwającego od tygodnia konfliktu.
Informacje płynące z Jerozolimy w sprawie ewentualnego zawieszenia broni są niejasne, zwłaszcza, że - jak donoszą obecni w Gazie korespondenci - izraelskie myśliwce rozrzuciły ulotki wzywające mieszkańców do ewakuacji w stronę miasta Gaza. Wcześniej informowano, że Izrael odłożył na czas negocjacji przygotowywaną ofensywę lądową w Gazie.
Konflikt w Strefie Gazy kosztował dotąd życie ponad 120 Palestyńczyków oraz trzech obywateli Izraela. Izraelska armia poinformowała, że tylko dzisiaj z terytorium Gazy wystrzelono około 90 rakiet. Połowa z nich została przechwycona przez izraelską "Żelazną Kopułę".
Po południu syreny alarmowe na krótko odezwały się między innymi w centrum Jerozolimy. Okazało się, że wystrzelone z Gazy rakiety spadły na przedmieścia miasta i nie wyrządziły nikomu krzywdy.
IAR
