Ogień został podłożony przed jedenastą w warsztatach przylegających do głównej nawy bazyliki. Ewakuowano turystów, w ciągu kilku minut na miejsce przyjechały policja i straż pożarna.
Jordi Bonet, architekt bazyliki, który zadzwonił do katalońskiej telewizji uspakajał, że pożar nie zdążył się rozprzestrzenić. Poinformował, że ogień podłożył mężczyzna prawdopodobnie chory psychicznie.
IAR
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.