Najwyższe temperatury zapowiadane są dziś w Andaluzji. W Sewilli, Kordobie i Granadzie - będzie 50 stopni w słońcu. Dlatego lekarze apelują o pozostanie w domach. A ci, którzy nie mogą przeczekać największego upału w budynkach, powinni zabierać ze sobą butelkę wody.
"Staram się omijać słońce. Mam chore serce. Zakupy robi mi syn." - opowiada mieszkaniec Kordoby.
Wieczorem temperatura spadnie, ale tyko o kilka stopni. Dlatego trudny będzie nie tylko dzień ale też noc. Z sytuacji korzystają bary. Wiele z nich jest czynna od północy do świtu.
Zimne wino, piwo, dobra przystawka. To filozofia mieszkańców Sewilli" - twierdzi właściciel jednego z barów.
Upał potrwa w Hiszpanii do piątku. W sobotę będzie nieco chłodniej a w niedzielę nawet może spaść deszcz.
IAR