Zgodnie z przyjętym półtora roku temu prawem, Hiszpanie mogą palić papierosy w swoich domach albo na ulicy. Zakaz obowiązuje w pracy, barach i restauracjach.
Gdy ustawa zaostrzająca przepisy wchodziła w życie w styczniu 2011 roku, 70 procent Hiszpanów było jej przeciwnych. Z kolei dziś ma blisko 80 procent zwolenników.
"Początki były straszne, bo pijąc kawę zawsze paliłam papierosa. Teraz muszę przyznać, że się przyzwyczaiłam i palę mniej" - opowiada mieszkanka Sewilli.
Z badań wynika, że rygorystyczne prawo zachęciło wielu do rzucenia nałogu. Od stycznia 2011, co dziesiąty palacz przestał palić papierosy.
IAR