Teraz, producenci, za kilogram owoców cytrusowych dostają nie więcej niż 20 centów. Jednak, zanim owoc dotrze do sklepu, jego cena wzrasta nawet dwudziestkrotnie.
Jesteśmy zakładnikami piratów i tymi piratami jest dystrybucja. Ministerstwo rolnictwa jest głuche na nasze skargi. W podobnej sytuacji jest całe rolnictwo - informuje Marcelo Blanco, z ASAJA (czyt.: asaha) rolniczego zwiazku zawodowego.
Dlatego producenci cytrusów zapowiadają że jeśli sytuacja się nie zmieni, w tym roku owoce zostaną na drzewach. Bo - jak argumentują - zbiór kosztuje ich więcej niż pieniądze jakie dostaną w skupie za owoce.
Producenci cytrusów chcą też wiedzieć, jak to się dzieje, że w październiku produktem, który najbardziej w Hiszpanii podrożał były cytryny.