Niedopałek z papierosa przyczyną pożaru w hiszpańskim powiecie Alt Emporda, w pobliżu granicy hiszpańsko-francuskiej. Płomienie strawiły już 14 tys. ha. Strażacy wciąż nie mogą ugasić ognia. W pożarze zginęły cztery osoby a 23 są ranne.
Pożar, który zagraża 17 miastom i miejscowościom rozpoczął się od rzuconego na pobocze drogi niedopałka - poinformowała hiszpańska policja. Jego czterema śmiertelnymi ofiarami są mężczyzna, który zmarł na zawał, ojciec z córką, którzy przed płomieniami wskoczyli do morza i utonęli oraz obywatel Francji, mający poparzenia 3 stopnia. Teraz gaszący: strażacy, wojsko, ochotnicy i samoloty walczą o opanowanie trzech stref ognia. "Będziemy pracowali do zmroku. Obawiamy się zmiany kierunku wiatru" - opowiadał odpowiedzialny za bezpieczeństwo Katalonii Felip Puig.
Jeśli zapowiedzi synoptyków się sprawdzą, wiatr zacznie wiać w kierunku zachodnim, w stronę zalesionego i gęsto zaludnionego powiatu Garotxa.
IAR
