Po raz pierwszy w historii Hiszpanii, tamtejsza policja rozpracowała szajkę zajmującą się czerpaniem zysków z seksualnego wykorzystywania mężczyzn. Aresztowano 14 osób na Majorce, w Madrycie i Barcelonie. Zlokalizowano też 10 mieszkań i klubów, w których mężczyźni byli zmuszani do prostytucji.
Wszyscy poszkodowani pochodzą z Ameryki Południowej. Tam oferowano im "uczciwą pracę w Hiszpanii i zarobki osiągające 4 tysiące euro". Po przyjeździe na miejsce, ochotnicy byli szantażowani i zmuszani do prostytucji. Żeby byli wydajniejsi dostawali viagrę i narkotyki. Połowę dochodów oddawali kierującym szajką. Swoje usługi świadczyli obu płciom.
Policja liczy, że dzięki dzisiejszym aresztowaniom rozpracuje kolejne szajki zmuszające mężczyzn do prostytucji.