Jedne drogi podmyła woda, inne zalała, a na inne wiatr powalił drzewa. Dwie gminy zostały bez prądu.
Od rana Galicja przygotowuje się do kolejnych opadów. Nasypy wzdłuż rzek okładane są workami piasku. Ponieważ wzrósł poziom wody, lokalne władze zakazały przejeżdżania przez mosty. Dwa z zostały podmyte, jeden runął. Właściciele sklepów i barów przygotowują zapory, żeby woda nie wdarła się do środka. "Wczoraj wylałem już osiem, dziewięć wiader.. Zanim przyjdzie ulewa muszę się przygotować, żeby nie stracić wszystkiego" - mówi właściciel baru w Pontevedra.
Galicja jest prowincją, w której najczęściej pada deszcz.Jednak w ciągu ostatnich trzech dni, jego ilość przekroczyła półroczne, średnie opady w całej Hiszpanii.