"Na rachunek, czy bez?" - do tego pytania przywykli wszyscy Hiszpanie. Od wymiany kranu, po zakup mieszkania - zawsze można było zapłacić tak, by pieniądze ominęły Urząd Skarbowy. Teraz, zgodnie z przyjętym prawem, nawet najmniejsze wykroczenie będzie karane co najmniej 5 tysiącami euro grzywny.
Najwazniejszą decyzją jest ograniczenie płacenia w gotówce.
"Nie będzie można zrealizować żadnej płatności w gotówce powyżej 2,5 tysiąca euro" - zapowiada wicepremier Soraya Saenz de Santamaria. Do tego Hiszpanie zostali zobowiązani do deklarowania zagranicznego mienia i kont bankowych.
Dokonujący przestępstw podatkowych nie będą mogli liczyć, że po pięciu latach ujdą im one na sucho. Rząd zdecydował, że te wykroczenia nie ulegną przedawnieniu.
IAR