Tymczasem szef holenderskiego rządu Mark Rutte powtórzył, że nie będzie się tym problemem zajmował. "To nie jest strona rządowa, my popieramy imigrację z krajów Europy Środkowej. Nie komentuję inicjatyw Partii na rzecz Wolności więcej i teraz nie będę jej komentował" - powiedział premier Holandii. Mark Rutte nie odniósł się też do zarzutów, że brak reakcji rządu podsyca jeszcze bardziej nienawiść i nietolerancję w Holandii.
Pojawiły się informacje o zastraszniu Polaków, a jedna z holenderskich europosłanek, która w Parlamencie Europejskim broniła imigrantów, w tym Polaków, zaczęła otrzymywać pogróżki. Szef holenderskiego rządu powiedział, że jeśli to prawda, to jest to niedopuszczalne. Dodał, że nie słyszał o przypadkach zastraszania i poprosił o konkretne przykłady i dowody.
IAR/B.Płomecka/Bruksela/mm