Szef holenderskiej dyplomacji Maxime Verhagen ze zdziwieniem przyjął oskarżenia amerykańskiego generała. Także Ministerstwo Obrony przyjęło je z niedowierzaniem.
"To kompletny nonsens iniewiarygodne, że człowiek o takiej pozycji może to powiedzieć" - powiedział rzecznik holenderskiego MON-u. Dodał, że masakra w Srebrenicy była kilkakrotnie badana i nigdy nie było zarzutów, że homoseksualizm żołnierzy miał wpływ na przebieg wydarzeń. Wojskowe związki zawodowe nazwały wypowiedź generała "bzdurną i skandaliczną".
Były dowódca NATO Generał John Sheehan powiedział w amerykańskim Senacie, że homoseksualizm holenderskich żołnierzy miał wpływ na oddanie Srebrenicy Serbom. Generał powołał się na holenderskiego dowódcę, który miał powiedzieć, że żołnierze-geje to problem w holenderskiej armii.