Pierwsza ofiara śmiertelna świńskiej grypy pochodziła z miasta Pune w stanie Maharasztra. Pierwsze objawy wystąpiły pod koniec czerwca. Po kilku dniach poczuła się znacznie lepiej. Kolejny atak wirusa nastąpił pod koniec lipca. Dziewczynka trafiła wówczas do szpitala, ale mimo intensywnej terapii nie udało się jej uratować. W Pune zarażonych wirusem jest ponad sto osób. Głównie młodych ludzi, którzy wrócili do Indii z zagranicznych podróży. Władze zamknęły w mieście szkoły, a uczniowie mają teraz przymusowe wakacje.
W całych Indiach wirus zaatakował ponad 500 osób. Z tej liczby ponad 400 zwolniono już do domów po kilkunastodniowej hospitalizacji.