dzieci z rodzin, dotkniętych trądem, podziękował wszystkim, którzy
wsparli tę placówkę. Ojciec Kurian jest następcą nieżyjącego już ojca
Mariana Żelazka, Polaka który opiekował się w Indiach trędowatymi. W
szkole uczy się obecnie ponad stu uczniów.
Charakteryzując zasady
działania placówki ksiądz Kurian podkreślał, że uczą się w niej
wyłącznie dzieci, które nie mogą płacić czesnego. Dlatego potrzebuje
wsparcia. Ksiądz Kurian wyraził wdzięczność tym wszystkim organizacjom
oraz osobom prywatnym, także z Polski, których pomoc pozwala na
kontynuację dzieła ojca Mariana Żelazka. Przypomniał, że przez dwa lata
szkoła otrzymywała wsparcie od rządu polskiego. W roku 2009 tego
wsparcia zabrakło. Szczęśliwie placówka dostała je z innych źródeł, ale
tylko na jeden rok.
Duchowny wyraził nadzieję, że w nadchodzących
miesiącach, dzięki hojności oraz zrozumieniu wykazywanemu przez ludzi,
szkoła będzie mogła funkcjonować nadal.
Polski kapłan ksiądz Marian
Żelazek pracował wśród trędowatych w Indiach kilkadziesiąt lat. Jest w
tym kraju wspominany z szacunkiem przez ludzi różnych wyznań.
