Konsul podkreślił, że Polacy są na razie bezpieczni. Przebywają w swoich pokojach i utrzymują kontakt z konsulatem. Byliński dodał, że konsulat nie ma informacji o Polakach, którzy zostali ranni lub zabici w czasie zamachów.
Sytuacja w mieście jest daleka od normalności. Zamknięto szkoły, wyższe uczelnie i wiele firm. Jednostki antyterrorystyczne przygotowują się do ataku na hotele "Tadż Mahal" i "Oberoi", w których terroryści przetrzymują zakładników. Według indyjskiej telewizji, terroryści pojmali Amerykanów i Brytyjczyków, wśród zakładników ma też być kilku obywateli Izraela. Dokładne informacje o zakładnikach nie są jednak podawane do wiadomości publicznej.
Zamachowcy ukryli się też w dwóch biurowcach koło hotelu "Oberoi". Prawdopodobnie wzięli tam zakładników - Hindusów. Według miejscowych władz, część zamachowców ukrywa się w mieście. Zdaniem konsula, może więc dojść do kolejnych starć.
Bilans wczorajszych zamachów nie jest zamknięty. Lokalna telewizja mówi o ponad stu zabitych i stu rannych. Inne źródła podają, że zginęło 87 osób, a kilkaset zostało rannych.