IPN przygotował z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych imprezy edukacyjne w całym kraju. Jednym z najważniejszych elementów obchodów będzie spotkanie w Centrum Edukacyjnym Instytutu przy ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Zostanie wtedy wyświetlony spektakl Teatru Telewizji "Tajny Współpracownik". Odbędą się również wykłady poświęcone losom "Żołnierzy wyklętych".
Ponadto w ramach ogólnopolskiej akcji "Przywróćmy ich pamięć" w samo południe przed telewizorami i komputerami w szkołach ponadgimnazjalnych w całej Polsce zbiorą się uczniowie, by obejrzeć spektakl "Tajny Współpracownik". Średnie szkoły w całej Polsce otrzymały także broszurę z propozycją scenariusza lekcji oraz wprowadzeniem historycznym na temat Żołnierzy Wyklętych. Ta lekcja edukacyjna ma przybliżyć tragiczny los ludzi, którzy nie chcieli zaakceptować sowieckiej okupacji. Byli to żołnierze - przypomina Jacek Pawłowicz z Biura Edukacji IPN - którzy walkę rozpoczęli jeszcze w 1939 roku. Po 1945, kiedy większość społeczeństwa straciła nadzieję, że Polska będzie wolna, oni podjęli walkę z komunistami. Jednym z ostatnich żołnierzy zamordowanych w walce był Kazimierz Dyksiński, pseudonim "Kruczek". Zginął w czerwcu 1954 roku na Mazowszu.
Jacek Pawłowicz przypomina zarazem, że dla żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy nie zginęli w walce, komuniści nie mieli litości. Schwytani, byli brutalnie przesłuchiwaniu i torturowani, na końcu często czekał na nich wyrok śmierci.
W latach 1944-1955 z komunistami walczyło ponad 200 tysięcy osób, około 20 tysięcy zginęło. Komunistyczne sądy orzekły ponad 8 tysięcy wyroków kary śmierci, z których około czterech i pół tysiąca wykonano.
IAR