Opozycja informuje, że w wyniku zamieszek w stolicy Iranu zginęło co najmniej czterech manifestantów. Siły bezpieczeństwa miały otworzyć ogień do demonstrantów. Wcześniej funkcjonariusze używali jedynie gazu łzawiącego, by rozproszyć uczestników opozycyjnego protestu w centrum miasta. Irańska policja zaprzecza jednak tym doniesieniom. Twierdzi, że nie użyła ostrej amunicji.
Manifestacje w Iranie rozpoczęły się kilka dni temu po śmierci sprzyjającego reformatorom ajatollaha Montazeriego. Do świętego miasta szyitów Kom, gdzie zmarł duchowny, przybyło kilkaset tysięcy osób. Uroczystości pogrzebowe przekształciły się w zamieszki, które ogarnęły również Teheran.